Schwalbe Tough Tom HS 411 - opona (26 cali)

rejestrator

Opony kupiłem ze względu na dobrą cenę i pozytywne opinie różnych użytkowników co do marki Schwalbe.
Mimo trzykrotnego zdejmowania i zakładania (także w dobrym warsztacie rowerowym), opony nigdy nie ułożyły się dobrze na obręczach, czyli były krzywe: przednia opona miała bicie osiowe; tylna silne promieniowe i pracowała jak mimośród. Ponieważ jeżdżę po lesie i po nierównościach, mówiłem sobie wytrzymam do końca sezonu, a potem zmienię opony.
Przekrój opony, co zauważyłem po pierwszym ich założeniu i napompowaniu, był dziwny: wysoki bok, a powierzchnia czynna mocno wypłaszczona – obawiałem się słabej przyczepności na zakrętach i rzeczywiście, w drugim tygodniu użytkowania wpadłem w poślizg na żużlowej nawierzchni na zakręcie, który łatwo pokonywałem i pokonuję na innych oponach – rozwaliłem sobie prawe kolano. Mimo to postanowiłem jeździć na nich, już ostrożniej, do końca sezonu.
Kiedy po dwustu paru kilometrach przednia opona i dętka przebiła się (jeżdżę stale tą samą trasą – do tej pory moje stare Kenda zrobiły 8,5 tys km i nigdy się nie przebiły, a zmieniłem je tylko ze względu na wiek – zaczynały twardnieć), zdjąłem opony i wyrzuciłem je; kupiłem Kenda Khan.